Data publikacji: 2017-07-06
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Rynek pracy znowu ważny
Kategoria: BIZNES, Finanse
Początek drugiego półrocza przyniósł nieco zamieszania, więc może pod koniec tygodnia uda się uzyskać takie informacje, które wprowadzą trochę porządku.
Początek drugiego półrocza przyniósł nieco zamieszania, więc może pod koniec tygodnia uda się uzyskać takie informacje, które wprowadzą trochę porządku.
Zamieszanie pojawiło się za sprawą banków centralnych, których niektórzy przedstawiciele zaczęli w wystąpieniach publicznych uderzać w bardziej jastrzębie tony. Takie głosy można było usłyszeć po ostatnim posiedzeniu FOMC, a przede wszystkim w portugalskiej Sintrze, gdzie odbyło się spotkanie ekonomistów, naukowców i bankierów centralnych. Rynek odebrał pojawiające się tam opinie – przede wszystkim ze strony BoE i EBC – jako zapowiedź zmiany polityki banków. Prawdopodobnie inwestorzy przesadzili z interpretacją, bo ani Mario Draghi, ani Mark Carney nie mówili ani zbyt jasno, ani nie składali żadnych deklaracji, jednak ich słowa padły na podatny grunt i rynek zaczął się poważnie zastanawiać nad tym, czy przypadkiem nie szykuje się jakaś zmiana frontu w globalnej polityce monetarnej.
Pewno nic takiego – na razie – się nie wydarzy – ale warto zachować czujność i tym uważniej analizować kluczowe wskaźniki. Pod koniec tygodnia będzie ich kilka. W piątek pojawią się najważniejsze dane tego tygodnia, czyli informacje z amerykańskiego rynku pracy (Nonfarm Payrolls). Rynek zwróci przede wszystkim uwagę na dynamikę płac, w której tkwi podstawowe źródło danych o inflacji. „Payrollsy” powinny pokazać wzrost zatrudnienia poza rolnictwem o 180 tys. etatów. To dobry wynik, jeżeli oczywiście prognozy się potwierdzą.
Odliczanie przed „payrollsami” zacznie się już w czwartek, kiedy swoje dane z rynku pracy opublikuje ADP. Czwartek będzie interesujący również w Europie, głównie za sprawą minutes (ECB Monetary Policy Meeting Accounts) z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Inwestorzy będą szukali w nich informacji na temat możliwości podwyżek stóp procentowych i ograniczenia skupu aktywów. To, co w zapiskach uda się odnaleźć (jeżeli rzeczywiście będzie w nich coś ciekawego) może się okazać istotne dla euro.
Simon Daniels, Dealing and Operations Director CIX Markets
Informacje o CIX Markets
CIX Markets to nowe przedsięwzięcie brytyjskiej firmy City Credit Capital (CCC) – brokera forex i kontraktów CFD, działającego na postawie zatwierdzenia i regulacji brytyjskiego regulatora FCA (Financial Conduct Authority). Założona w 2001 r. spółka City Credit Capital (CCC) jest światowym liderem w sektorze detalicznego handlu instrumentami pochodnymi, oferując usługi transakcji online inwestorom prywatnym, instytucjom, bankom i domom brokerskim. Firma specjalizuje się w handlu na rynku forex oraz kontraktach na różnicę cen (CFD), zapewniając klientom całodobowy dostęp do globalnych rynków finansowych za pośrednictwem platformy transakcyjnej MarketsTrader. Sukces CCC opiera się na trzech podstawowych filarach: ścisłym nadzorze regulacyjnym, stałej innowacji technicznej i w pełni zaangażowanym, doświadczonym zespole. Działając na ściśle regulowanym rynku firma buduje zaufanie, oferując klientom i partnerom całkowitą przejrzystość w działaniu. Od tego roku umożliwia łatwiejszy dostęp do swojej oferty uruchamiając platformę CIX Trader w języku polskim.
Więcej informacji na www.cixmarkets.com
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #BIZNES #Finanse
