Data publikacji: 2015-09-13
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Długów telefonicznych nie rozłączysz tak łatwo
Kategoria: BIZNES, Finanse
Zadłużenie dłużników telekomunikacyjnych notowane w Krajowym Rejestrze Długów Biurze Informacji Gospodarczej przekroczyło już 802 mln złotych i od kilku lat sukcesywnie rośnie.
Zadłużenie dłużników telekomunikacyjnych notowane w Krajowym Rejestrze Długów Biurze Informacji Gospodarczej przekroczyło już 802 mln złotych i od kilku lat sukcesywnie rośnie. Średnia kwota zadłużenia, jaką ma do oddania statystyczny dłużnik telefoniczny to ponad 2 tysiące złotych.
Jak wynika z badania, jakie TNS Polska przeprowadziło na zlecenie Krajowego Rejestru Długów, wysokość abonamentu telefonicznego wynosi średnio 98 złotych. Przy czym wysokość co dziesiątego rachunku przekracza 193 złote. Z kolei co piąty z nas co miesiąc wydaje do 40 złotych na telefon, co wiązać może się zarówno z popularnością tak zwanych kart przedpłaconych, jak i poszukiwaniem jak najmniej obciążających finansowo ofert.
Pomimo tego, że operatorzy prześcigają się w dostosowaniu ich wysokości do oczekiwań konsumentów, wartość nieopłaconych rachunków telefonicznych sukcesywnie rośnie. Do Krajowego Rejestru Długów zostało już przekazanych 500 377 informacji o zobowiązaniach abonamentowych. Jeszcze w 2013 roku łączna kwota zadłużenia telekomunikacyjnego przekazanego do Krajowego Rejestru Długów wynosiła 306 641 283 zł, to już rok później – prawie 711 mln złotych. Aktualnie notowana średnia wartość zadłużenia jednego dłużnika abonamentowego to 2 087 zł. Rok temu było to 1 909 złotych.
Wśród najbardziej opornych dłużników dominują mężczyźni przed 35. rokiem życia. Ich średni dług wynosi ponad 2,2 tys. złotych.
Jak pokazują doświadczenia firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso dłużnicy telekomunikacyjni swoje zaległości tłumaczą najczęściej tym, że nieuważnie czytali umowę podczas jej podpisywania. Przyznają nawet, że nie czytają podpisywanych dokumentów.
– Argumentem, który nagminnie przedstawiają nam dłużnicy, do których zgłaszamy się w imieniu operatora, jest ten, że wcale nie korzystali z danej usługi, więc dlaczego muszą za nią płacić. Dość często zdarza się też tłumaczenie, że nie wiedzieli nawet o posiadaniu takiego rodzaju abonamentu – wyjaśnia Radosław Koński, dyrektor Departamentu Windykacji w Kaczmarski Inkasso – Jako, że windykacja opiera się na zweryfikowanych dokumentach, to dzwoniąc do dłużnika wiemy, że podpisał on umowę, z której jasno wynika, że zdecydował się na taką usługę. – dodaje.
Podpis na umowie wpędza w kłopoty również osoby starsze, które bardzo często podpisują umowy dla swoich bliskich, np. dzieci czy wnuków. Abonament dla wnuczka, który sam nie jest w stanie wziąć na siebie takiego zobowiązania, to drugi powód, dla którego liczba dłużników telefonicznych się powiększa. Jeżeli członek rodziny, w imieniu którego taki uczynny dziadek wziął na siebie zobowiązanie abonamentowe, przestanie płacić rachunki, dłużnikiem zostaje osoba, której podpis widnieje na umowie. Starsze osoby nie do końca są świadome ewentualnych konsekwencji niepłacenia za zobowiązania, których się podjęli. Starając się zrobić przyjemność wnukowi, wpędzają się więc w kłopoty.
– Średnie zadłużenie osób po 65. roku życia notowane w Krajowym Rejestrze Długów to 1 750 złotych. Oznacza to, że promocyjne telefony, jakie biorą w imieniu swoich wnuków nie są wcale najtańszymi modelami – podkreśla Radosław Koński.
Z kolei osoby młode, które nie są w stanie skorzystać z pomocy członków swojej rodziny, nagminnie biorą na siebie wysokie zobowiązania abonamentowe po to, aby stać się właścicielem najnowszego modelu telefonu lub po to, aby go odsprzedać. Średni dług, jaki generuje tak podjęte zobowiązanie to 2 025 złotych.
Ostatni powód, w którym stajemy się dłużnikami abonamentowymi to różne sytuacje losowe – choroba lub utrata stałych dochodów.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #BIZNES #Finanse